Metody na uporanie się z czasem
4 min read
Czas nie istnieje – tak można wyczytać w niektórych książkach o tematyce duchowej. Kiedyś mocna eksplorując tą dziedzinę wpadłem w ekstremum myślenia i chciałem być bardziej oświecony niż jestem. Na szczęście jak to z naturą bywa, rzeczywistość szybko mnie wyprostowała i doszedłem do wniosku, że pewne tezy należy najpierw samemu dobrze zrozumieć a dopiero później głosić je światu.
Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do pracy i szef na Was krzyczy: czemu się spóźniliście!? – a Wy na to z poważnym spojrzeniem – czas nie istnieje. Podejrzewam, że jego odpowiedź na to podczas wypłaty mogła by brzmieć: Twoja pensja nie istnieje – i wtedy byłby remis ale nie wiem kto by na tym lepiej skorzystał.
Realizując swoje życiowe plany warto mieć je ułożone na linii czasu. To jest oczywiste i trąbią o tym prawie wszystkie książki o rozwoju. Musimy mieć wyznaczoną datę realizacji ale nie to jest najważniejsze moim zdaniem. Żeby cokolwiek osiągnąć musimy włożyć w to sporo pracy a skoro już mamy podjąć jakiś wysiłek to warto to dobrze rozpisać w czasie.
Problemem wielu osób w dzisiejszych czasach jest jak twierdzą: brak czasu. To po części kłamstwo. Poprawnie to zdanie powinno brzmieć – nie mam czasu na rzeczy, które są dla mnie ważne. Problem nie dotyczy jego braku ale tego jak go wykorzystujemy. Jeżeli cały czas pracujemy a czas wolny mamy tylko w chwile położenia się do łóżka to mamy prawo czuć się źle. Jest to pierwszy sygnał do tego, żeby zastanowić się nad zmianami.
O tym jak podzielić pracę i czas wolny opiszę w kolejnym artykule. Teraz chcę skupić się bardziej na tym, jak być bardziej efektywnym w tym co robimy, po to by zaoszczędzić trochę czasu. Jeżeli dzięki tym pomysłom uda Ci się skończyć swoją pracę choćby 30-40 minut wcześniej to będzie to wielki sukces. Już teraz możesz zastanowić się jak wykorzystasz gratisowy czas wolny.
Skup się na jednej rzeczy w danym momencie
Ile razy zdarzyło mi się realizować jakieś zadanie np. pisząc artykuł nagle usłyszałem dźwięk wiadomości na FB – co zrobiłem? Oczywiście musiałem ją odebrać, bo jak to coś ważnego? Prawda jest taka, że była to kolejna nic nie znacząca wiadomość, którą mogłem odczytać choćby parę godzin później a świat by się nie zawalił. Najciekawsze jest to, że strasznie wybiło mnie to z rytmu a do artykułu wróciłem dopiero wieczorem.
Podczas wykonywania jakiejś czynności, skupmy się na niej w 100% do momentu w którym nie zostanie zakończona. Najlepiej powyłączajmy wszystkie zbędne urządzanie, które mogły by nas rozproszyć – telefon, FaceBook, mail, telewizor, radio (jeżeli komuś to pomaga to ok, choć moim zdaniem w ciszy jesteśmy bardziej efektywni w zadaniach umysłowych).
Stałe godziny zadań
Ustal sobie stałe godziny czynności, które zabierają Ci najwięcej czasu. Takie rzeczy jak mail, FB odbieraj kilka razy w ciągu dnia jeżeli jest taka potrzeba. Jeżeli możesz zrobić to raz, to świetnie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile czasu tracimy na odświeżanie co chwilę poczty bez żadnego celu. Lepiej zrobić to 2 razy i wykonać zadania w niej zamieszczone.
Pomocną rzeczą jest oczywiście kalendarz. Ja ostatnio zacząłem korzystać z kalendarza google i powiem szczerze, że sprawdza się znakomicie. Często zdarzało mi się zapominać o spotkaniach i telefonach a teraz za każdym razem gdy mam coś do zrobienia dostaje maila z przypomnieniem. Cały kalendarz połączony jest również z kalendarzem na iPadzie, więc nawet w momencie braku dostępu do internetu, mam dostęp do bieżących informacji.
Daj sobie nagrodę
Po każdym większym zadaniu lub po jakimś wykonanym pakiecie, daj sobie nagrodę w dowolnej postaci. To wszystko zależy od Ciebie i tego co sprawia Ci przyjemność. Jeżeli jest to posiedzenie na FB to ok. Może lubisz obejrzeć jakiś ciekawy program albo po prostu coś zjeść lub napić się kawy? Niech to będzie moment w którym poczujesz się dobrze.
Nie rób nic
Znajdź sobie chwilę w ciągu dnia na to by nie robić totalnie nic. To znaczy to stwierdzenie jest nie prawdziwe, bo nie da się nic nie robić ale daj sobie czas wolny od wszystkiego. Niech to będzie nawet 10-20 minut ale w tym czasie wyłącz się zupełnie od myślenia na temat swoich przeszłych, teraźniejszych i przyszłych obowiązków. Wycisz się i chwilę pomedytuj. Nie będę pisał co to daje. Sam sprawdź i ewentualnie podziel się swoimi wnioskami w komentarzach, jak uznasz i będziesz miał na to czas:)